Mało brakowało a w czasie urodzinowej sesji portretowej znalazła by sie również i bestia. / Pod postacią przysłowiowego wilka, „złapanego” przez Solenizantkę
w czasie pozowania na zimnym betonie./ Na szczęście obyło sie nawet bez przeziębienia. Modelka cała, zdrowa i… ponownie osiemnastoletnia
by admin
4 comments